Instrukcja dla letników

 1. Ognisko palimy z tego drewna, które leży przygotowane przy miejscu ogniskowym. Nie bierzemy drewna z komórki!

2. Poduchy z leżaków należy wieczorem oraz przed deszczem chować pod dach

3. Kuchenka ma przyciski DOTYKOWE, więc nie należy ich dusić na siłę aż do wyłamania płyty

4. Trampolina służy do skakania - nie należy wstawiać do niej krzesełek, ani innych przedmiotów mogących ją potencjalnie rozedrzeć. 

5. Apartament jest przeznaczony dla maksymalnie sześciu osób, każda dodatkowa kosztuje 100 zł, więcej niż w sumie 10 (słownie: dziesięć) osób jest wykluczone.

6. Grilla nie stawiamy na plastikowym stole

7. W miarę możności nie mieszamy ze sobą puzzli.

8. Nie wynosimy żadnych naczyń kuchennych ani sztućców do piaskownicy, w domku dla dzieci jest dużo piaskowych zabawek

9. W miarę możności nie dotykamy wszystkiego rękami prosto od grilla (czarnymi i zatłuszczonymi)

10. Bardzo proszę nie zrywać kwiatów, nie łamać krzaków ani nie grać w piłkę na klombach


Czy to byłoby bardzo niegrzeczne gdybym coś takiego umieściła w widocznym miejscu w apartamencie letników? Bo większość z nich takich rzeczy nie robi, hm, ale... Właśnie ci co to wcale ich tu nie było, wszak zakazane jest, no więc - ich dzieci wstawiły plastikowe krzesło do trampoliny i na tym krześle skakały, no, niedługo, trampolina tego nie wytrzymała. Sami to zgłosili, zapłacą oczywiście za nową matę, ale, to ja będę musiała tę zepsutą odpiąć z 54 sprężyn i zamocować nową. 

A co do wytycznych dla letników - mogę je skurtyzować do uwagi o trampolinie i kuchence. A wszystkie w/wym przewiny letnicy popełnili, nic tu nie wymyśliłam.





4 komentarze:

  1. Opowiem historię. Kilka lat temu byłam z córką i wnuczką w Bieszczadach. Wynajęliśmy pół domu, pierwsze piętro. Pani mówiła, że tylko trzy dni będzie rodzina na dole, potem już my same w całym domu. Pierwszej nocy martwiliśmy się, że będzie zimno, była druga połowa sierpnia, ale ku naszemu zaskoczeniu było bardzo cieplutko. Na drugi dzień w porze obiadu spotykam na podwórku gazdzinie i mówię, że tak fajnie i cieplutko, aż dziw. A pani na to, że mamy już wolny także parter, bo tamta rodzina nagle z samego rana wyjechała. Proszę więc panią o oprowadzenie po parterze, gdzie co jest, co nam wolno, a co nie. Zaglądamy do saloniku i pani gospodyni stanęła jak wryta. Obudowa kominka spalona! Tak goście grzali aż spalili! A nam tak było ciepło. I uciekli jak zobaczyli co się stało. Tak więc wieszaj, nawet jak coś wydaje ci się głupie, bo trafi się taki turysta co to głupie zrobi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszędzie, gdzie nocuję (czy to pensjonat, hotel, czy kwatera) jest regulamin dla gości. Najczęściej leży w pokoju na stoliku, coby nie przeoczyć, w koszulce foliowej lub trwale zafoliowany. Są też punkty o zakazie palenia papierosów w obiekcie. Do trampoliny zapewne była dołączona jakaś instrukcja użytkowania, może powiesić ją przy niej, przypiąć? Joanna 55343

    OdpowiedzUsuń
  3. Pisz wszystko nawet to co Ci się wydaje najglupsze i niemożliwe.Mieszkalam kilka miesięcy wspólnie w dużym domu z kilkoma dorosłymi i wydawałoby się madrymi ludźmi.Co oni potrafili zepsuć,rozbić ,zdemolowac bo to nie ich własne to głową mała.W każdej toalecie dalam wywieszke _nie wyrzucać husteczek jednorazowych a i tak zatkali dokładnie kanalizację a to kosztowna impreza.W kuchni notorycznie nie wyłączał i kuchenki i grilla aż się popalilo ,dobrze ze gaz nie wysadzil całego domu.Nikt po sobie nie chciał sprzatac.Dywany podpalone,materace w łóżkach pooblewane,pokrwawione,zaplesnialy od spodu.O głośnych balangach nocnych i nadmiarze lokatorow nie wspomne.Życzę samych prawdziwych,spokojnych i kulturalnych letników w tym roku.Przysłowie "oko pańskie konia tuczy" cały czas bardzo aktualne niestety. Pozdrawiam Marta uk

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatni punkt tego regulaminu powinien być informacją, że wszystkie powyższe nie powinny być źródłem inspiracji dla znudzonych letników.
    A tak serio, dziwię się, że nie masz Regulaminu, bo zwykle jest. Określa jasno i zwięźle co wolno, a czego nie.

    OdpowiedzUsuń