Oglądaliście? Hmmm... Albo jestem głupia, albo już się zestarzałam i nie rozumiem dzisiejszych czasów. Ale - wiem, że głupia nie jestem, więc zapewne zachodzi ta druga opcja. A może jeszcze jakaś trzecia jest, tylko ja jej nie widzę? Albowiem zaczęłam oglądać to arcydzieło, takie głośne, tak się zachwycają, no, kurcze, myślę sobie, nudzę się tu wieczorami, przedłużyłam więc abonament na Netflixie. No i co? No i pstro. Dotrwałam w miarę zaciekawiona (no bo to taaaki serial, cały świat i te de i te pe) do szóstego odcinka, z rozpędu obejrzałam jeszcze dwa. Booże, cóż to za nudziarstwo beznadziejne. I jeszcze 5 sezonów??? No cóż, rozumiem TFUrców (tak, owszem, przez duże TFU) - żelazo należy kuć póki gorące, nie rozumiem widzów - czymże się tak zachwycać? Więc - albo jestem głupia (co raczej wykluczam, jednak) albo, hm, SKS.
Nie pomogę, bo nie oglądałam😃
OdpowiedzUsuńNa całe szczęscie nie mam Netflixa!
OdpowiedzUsuńObejrzałam jeden sezon. Oczywiście, wzięłam poprawkę, żeby nie myśleć, tylko brać jak dają i dałam radę. Z drugiego sezonu w połowie pierwszego odcinka zrezygnowałam, badziewie.
OdpowiedzUsuńOglądałam. Pierwszy sezon rewelacja. Ale... Ten serial trzeba sobie dozować, po 1, albo 2 odcinki. Bo tak cięgiem to się go nie da. Pierwszy sezon podobał mi się bardzo. Ale oglądaj go z umiarem. 😁
OdpowiedzUsuńOdpadłam po dwóch odcinkach 1.sezonu, szkoda czasu :(
OdpowiedzUsuń