W domku bez internetu

Ha, zgubiłam gdzieś tam po drodze modem mobilny wraz z kartą SIM co tam w środku była. Po powrocie z wojaży nocowałam w Warszawie i tam się zorientowałam, że tego "paluszka" nie ma. Kiedy się pakowałam to mnie nawet przez moment tknęło, żeby to maleństwo dać np do walizki albo przynajmniej do torebki, nie trzymać wraz z komputerem. Ale - zostało jak było. No i zapewne na lotnisku w San Francisco gdy trzeba było komputer wyciągnąć nie tylko z walizki podręcznej ale i z opakowania - wyleciało biedactwo. A że tamój był dywan jako że buty trzeba zdjąć (na pewno w tych butach starsza pani po raz któryś tam z kolei wracając od rodziny miała bombę, albo przynajmniej scyzoryk*) to nie słyszałam, że upadło. No więc w Warszawie zorientowałam się , że nie ma. No to - trzeba będzie podjechać do Szczytna i kupić zastępstwo. Następnego dnia, a był to bodajże poprzedni czwartek , jadąc autobusem do siebie, zadzwoniłam zgodnie z umową 20 minut przed przyjazdem do synowej, że jadę i że zaraz będę. No to ona się pyta, gdzie ma mnie podwieźć. No - do mojego auta, które stoi u was. No niestety, ona na to - nie stoi, jest u Olechów (to zaprzyjaźniony warsztat). O matko, a co się stało? A nic, Maciek postanowił zrobić ci niespodziankę, założyli zimowe opony i zrobili ogólny staranny przegląd przedzimowy w związku z czym musieli zamówić jakieś części i czekają na nie. Ba, koniec końców auto dostałam wczoraj. Pognałam natychmiast po nowy internet, kupiłam, instaluję, a tu - zonk - nie działa. Okazało się, że karta SIM była wadliwa. Pojechałam dzisiaj - wymienili, ale póki co - nadal nie działa. W desperacji włączyłam w telefonie wifi  i na razie z tej formy internetu korzystam. Pani w salonie powiedziała, że ta nowa karta może się uruchamiać do 24 godzin. No.  A mi jet lag minął, dzięki intensywnemu użytkowaniu kapsułek forsenu forte, w cztery dni. Więc już wczoraj mieliśmy spotkanie robocze z kilkoma osobami z sąsiedniej wsi, które to osoby zazdroszcząc nam tego jak wiele się u nas dzieje chcą u siebie też zadziałać korzystając z naszych cennych wskazówek, których im oczywiście ochoczo udzielimy.

10 komentarzy:

  1. Ha!
    Czyli będziesz robiła za drogowskaz!
    :-)))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Niech sie juz wasciwe internety u Cię pojawią a spotkanie pracowite, swiecisz przykładem!

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdzie jesteś jak Cię nie ma ? Wszystkiego dobrego. Poziomka

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdrowych, radosnych i spokojnych świąt Bożego Narodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Poziomko,nie wiem, czy to Ty jesteś -krolewska rodzynka, pisałam komentarze do Ciebie, jeżeli tak to daj namiary na siebie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Życzę dobrego roku 2020! Wszystkiego, co najlepsze. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzien dobry w tym 2020 Agnieszko duzo zdrowia czy bedziesz jeszcze ? w sieci?Pozdrawiam serdecznie ta cisza jest troche denerwujca daj znac buziaki

    OdpowiedzUsuń
  8. Agnieszko,martwimy się,daj jakiś znak.

    OdpowiedzUsuń