Parada równości

 Beznogi domaga się równości, nie chce być traktowany inaczej niż reszta społeczeństwa, chce mieć możliwość występowania w balecie. Garbaty domaga się równości - chce być modelem, prezentować modę, a tu - zonk... Głuchy i niemy również chce równości - chce śpiewać w operze. Kurde, co za straszliwa dyskryminacja.

A dziś taki upał, że, hm, parada...

I na koniec dodam jeszcze historyjkę, którą obserwowałam osobiście. Otóż w miejscu, w którym podówczas pracowałam zatrudniono panią do przepisywania danych tekstowych. Sadziła takie byki, że głowa mała. Po którymś tam zwróceniu uwagi przyniosła zaświadczenie, że cierpi na dysgrafię i była bardzo oburzona, gdy ją zwolniono... No, jawna dyskryminacja.

I dla jasności - jak dla mnie rodzina to ojciec (mężczyzna), matka (kobieta) oraz dzieci. Adoptowane, rodzone, wsio rawno. Facet i facet lub baba i baba to nie rodzina nawet z adoptowanymi (faceci) czy osobiście urodzonymi dziećmi (kobitki). A mężczyzna, który urodził, bo niegdyś był kobietą to nadal kobieta - czytałam gdzieś o takim przypadku z wielkim halo, że facet urodził. 

I na koniec - wbrew temu co się nam ostatnio wmawia - kobieta rózni się od mężczyzny, nie tylko przyrodzeniem.

4 komentarze:

  1. Czyli uważasz, że dwoje kochających się osób nie zasługuje na szacunek i możliwość wspólnego życia, posiadania rodziny, zgodnie ze swoją orientacją seksualną? Wg Ciebie jedynie osoby heteronormatywne mogą żyć w związkach i posiadać dzieci?

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie, wcale tak nie uważam, nic takiego nie napisałam

    OdpowiedzUsuń
  3. dokladnie to napisalas. no chyba, ze piszesz co innego a myslisz co innego?

    OdpowiedzUsuń
  4. No to źle zrozumiałeś co autor miał na myśli. Więc tłumaczę jak chłop krowie (albo ksiądz Magdzie):Dwie (bo dwoje to się pisze o parze dwupłciowej) kochające się osoby tej samej płci jak najbardziej zasługują na taki sam szacunek i prawo do wspólnego życia jak para dwupłciowa. Ale - pary jednopłciowej nie nazwę rodziną, a homoseksualizm uważam za rodzaj kalectwa. Żadnych kalek z powodu ich kalectwa nie wolno dyskryminować! To własnie autor miał na myśli.

    OdpowiedzUsuń