I to od samego rana, aż niewiadomodoktórej, ale nie wcześniej jak o czwartej. Na razie Hela z Zosią kłócą się o miejsce na fotelu. Spokojnie zmieściłyby się tam obie. Ale nieee, Hela zajęła fotel i mówi, że będzie tam siedzieć cały dzień, nie ma mowy o zamianie co pół godziny, Zośka ryczy. Kazik co chwila czegoś ode mnie chce. Dziewczynom powiedziałam - róbcie sobie co tam chcecie bylebyście się nie pozabijały, no, Kazikowi tak się nie da. Czyli - zapowiada się super dzień. Jak się ociepli pójdziemy na dwór, może się cosik uspokoi.
Czy dzieci to ludzie?
O, a teraz zgodnie się bawi cała trójka, ciekawe kiedy wybuchnie konflikt. Kazik prześmiesznie zwraca się do swojej najstarszej siostry - Heleno. Nikt w rodzinie tak nie mówi.
No i poszliśmy na dwór, ja niestety nie mam oczu dookoła głowy, w dodatku chciałam ten pobyt do czegoś wykorzystać. Zajęłam się szlifowaniem stołu ogrodowego, Zosia mi z zapałem, aczkolwiek z efektem dość marnym, pomagała. Hela (lat 9) z Kazikiem (lat 3 niecałe, bez trzech miesięcy) odkryli kran na zewnątrz i oboje oblali się, Hela dół, Kazik od stóp do głów. Stał tam obok lejącej się na full wody, cały mokry i ryczał - nie moge zakręcić, nie moge zakręcić. Kurcze, on jest mały, ale Hela mogłaby już być trochę mądrzejsza. Kazika położyłam spać, Hela bez gaci ogląda TV
16:15 AAAAAAAaaaaaaaaAAAAAAAaaaaaaaAAAAAAaaaa
O rany... Jak to czytam, to uświadamiam sobie, że naprawdę nie mam "genu babciowego" ;)
OdpowiedzUsuńNo, to wesoło było... ;(
OdpowiedzUsuńNie zazdroszczę! ;)))
OdpowiedzUsuńOd samego czytania nieźle się zestresowalam. Mnie jedna wnuczka wprowadza w taki stan napiecia, ze po godzinie juz jestem wyczerpana.A to przeciez bardzo grzeczna dziewczynka.
OdpowiedzUsuńDom wariatów ale jaki cudowny!!! Będziesz za chwilę żałować, że już urosły, są duże, stare i mają babcie w nosie, bo żyją własnym życiem. Wszystko przez ten czas uciekający w zawrotnym tempie, wrr...
OdpowiedzUsuńJuż zapomniałam, jak to jest!
OdpowiedzUsuńTeż tak będziesz miała i wtedy z sentymentem o tych "nieznośnych bachorkach" pomyślisz!
O rany!!!!!!:)))
OdpowiedzUsuń